Jak znaleźć swój talent?

Nikt z nas nie jest beztalenciem – to dobra wiadomość. Ale jak odnaleźć w sobie własny, niepowtarzalny dar? Pomóc może rada przyjaciół, mudry czy… feng-shui.

Zdarza nam się z zazdrością spoglądać na tych najbardziej utalentowanych: muzyków, sportowców, biznesmenów. Ich zdolności wydają się być olbrzymie, podczas gdy nasze… ech, szkoda gadać. A przecież światu potrzebni są również utalentowani piekarze czy nauczyciele z pasją, a brak spektakularnych osiągnięć nas nie skreśla!

Taka karma

Istnieją zresztą dwa rodzaje talentów. Pierwsze – karmiczne, to takie które mamy od najmłodszych lat a ich rozwijanie przychodzi z łatwością przy minimalnym wysiłku z naszej strony. Drugie to te, które odkrywamy w sobie w dorosłym życiu. Do ich rozwoju potrzeba więcej samozaparcia, ale dają też zwykle więcej satysfakcji. Jeśli trudno nam zidentyfikować własne uzdolnienia, najłatwiej spytać kogoś z zewnątrz – przyjaciela czy członka rodziny który dobrze nas zna, i może przypomnieć nam o dawno porzuconej z lenistwa czy nadmiaru obowiązków pasji, lub pomóc zidentyfikować to, co wychodzi nam najlepiej. Warto też zapisać sobie za co najczęściej bywamy chwaleni, kogo i za co podziwiamy, co najbardziej lubimy robić – taka lista może odkryć przed nami kierunek w którym warto iść. A jeśli rozpoznaliśmy już nasz talent, trzeba mu jeszcze tylko umiejętnie pomóc.

Z pomocą mudry i Salomona

Sposobów jest wiele. Najstarszy, to wykorzystywana już przez starożytnych hindusów mudra wiedzy i talentu, którą należy wykonywać kilkanaście minut dziennie by po kilku tygodniach poczuć pierwsze efekty. Wystarczy złączyć palec wskazujący z kciukiem, a resztę palców pozostawić wyprostowanych (ale nie napiętych). Innym, równie wiekowym sposobem pomocy w rozwijaniu pasji będzie ten zaczerpnięty z Chińskiej metody aranżacji wnętrz – feng shui. Według tej tradycji, gdy siedzimy plecami do „mocnego” wizerunku (np. smoka, byka czy tygrysa ) doładowuje on naszą energię i popycha do przodu. Szczególnie efektywne będzie więc powieszenie takiej ilustracji w miejscu w którym rozwijamy zdolności lub pracujemy, np. przed kuchennym stołem, biurkiem w pracy czy sztalugą malarską. Symbolem, który zawsze możemy mieć przy sobie jest z kolei Pentakl Salomona w formie wieloramiennej gwiazdy, na której ramionach wyryte są symbole pomagające rozwijać jasność umysłu, uzdolnienia i intelekt.

Śmiało, do przodu!

Jeśli otoczyliśmy się już pomocnymi symbolami, przyszedł czas na zadbanie o umysł, bo rozwój talentu nie będzie możliwy bez odrobiny wiary w siebie i pozytywnego nastawienia. Warto zastosować pozytywną afirmację i powtarzać sobie codziennie swoje cele („ w ciągu roku skończę pisać książkę”, „do lata nauczę się podstaw tańca brzucha „), aby nie stracić ich z oczu i nie zapomnieć o swoim rozwoju. Bardzo ważne jest też pokonywanie nieśmiałości, na przykład poprzez dzielenie się swoimi osiągnięciami z otoczeniem. Możemy spotkać się z krytyką (która bywa czasem bezcenna!), ale też z pozytywnymi recenzjami, które popchną nas do działania i ośmielą.
Na koniec o korzyściach z rozwijania uzdolnień : gdy przerzucimy się z niedającego satysfakcji zajęcia na dziedzinę w której możemy rozwijać skrzydła, wzbudzamy pozytywne siły rządzące światem. I na odwrót : unikając działania w zgodzie ze swoim sercem i predyspozycjami odcinamy się od odżywczego źródła możliwości i zamykamy szansę na rozwój. Jest też argument praktyczny – udowodniono naukowo, że osoby stale się rozwijające żyją dłużej, i są o wiele mniej narażone na zapadnięcie na Alzhaimera i depresję.

Podobne artykuły:

Leave a Comment